9 Obserwatorzy
2 Obserwuję
mksuzi

Wiedza Poukładana

Blog ten będzie moją wirtualną biblioteczką, która przypomni mi jakie książki już przeczytałem oraz na jakie mam ochotę. Interesuję się finansami, przedsiębiorczością oraz rozwojem osobistym.

Teraz czytam

Duch w sieci. Autobiografia największego hakera wszechczasów
Kevin D. Mitnick, William L. Simon, Steve Wozniak
"
Każdego ranka w Afryce budzi się gazela.Wie, że musi biec szybciej niż najszybszy lew, w przeciwnym bowiem razie zginie.

Każdego ranka budzi się lew. Wie, że musi prześcignąć najwolniejszą gazelę, inaczej zginie z głodu.

Nie ma znaczenia, czy jesteś lwem, czy gazelą.

OBYŚ BYŁ W BIEGU, KIEDY WSTANIE DZIEŃ."

Doktorzy z piekła rodem - Vivien Spitz

Doktorzy z piekła rodem. Przerażające świadectwo nazistowskich eksperymentów na ludziach - Vivien Spitz

Każdy Polak powinien być świadom tego, że nie tylko Żydzi ginęli w obozach koncentracyjnych. Byli to również nasi rodacy, brani z łapanki lub "za karę". W szkołach uczono nas, że były sobie obozy, a tam puszczano ludzi z dymem - dosłownie. Książka Vivien Spitz uświadomiła mi, że śmierć przez komin lub zagazowanie, była jedną z form łagodniejszych wyroków.

Niemcy w tamtych czasach byli nad wyraz ciężkimi skurwielami. Jednak określenie to nie tyczy się społeczeństwa niemieckiego, ale osób, które brały czynny udział w wojnie. Hitler wyprał im mózgi, wpoił swoje przekonania i zmusił do działania po jego myśli. Tak też wielcy Niemieccy lekarze stali się mordercami w imię dobra ludzkości. Paradoks? Bynajmniej. Właśnie o tym opowiada sprawozdanie - bo tak można określić tę książkę - Viven Spitz.

 

Całość książki to jedno wielkie streszczenie rozpraw sądowych, które odbyły się przeciwko niemieckim lekarzom. Viven w tych czasach sprawowała urząd korespondentki sądowej, i do jej obowiązków należało spisywanie zeznań pozwanych. Dialogi te nie są fikcją, a prawdziwymi słowami, jakie wypowiadali ludobójcy. Momentami włos się na głowie jeży. Dość sowitą część ogółu lektury wypełniają treści związane z tym co Vivien w tym czasie robiła, kogo spotkała i inne bzdety. Biorąc taką książkę do ręki, interesuje mnie to o czym mówi tytuł i totalnie gdzieś mam co Vivien w tym czasie jadła i gdzie była. Może i jest to brak poszanowania względem autorki, ale co z tego. Jestem takim, a nie innym czytelnikiem, czytam to co mnie interesuje. W tym przypadku były to eksperymenty na ludziach. Strasznie zdenerwował mnie koniec książki, gdzie Vivien podsumowywała swoją karierę zawodową. CO MNIE TO OBCHODZI? Poczułem, że szczyci się tym co osiągnęła i ma potrzebę chęci przekazania tych informacji czytelnikowi. Narcyzm, narcyzm - najgorsza cecha. Te informację powinny być pozostawione na inną książkę np.: autobiografię.

Właśnie dlatego nie dałem 5 gwiazdek.

 

Treści wypełnione są zdjęciami skazanych lekarzy. Patrząc na niektóre z nich, nie można uwierzyć, że tak normalnie wyglądająca osoba, mogła bez skrupułów mordować setki niewinnych. Są i przypadki, gdzie ze spojrzenia lub wyrazu twarzy idzie wyczytać, że ma się do czynienia z psychopatą. Tak to już jest nawet w dzisiejszych czasach.

 

Książką naprawdę jest godna polecenia. Warto wiedzieć, co niemieckie świnie wyprawiały z naszymi Słowianami.

 

Zeznania Niekrytego Krytyka - Maciej Frączyk

Zeznania Niekrytego Krytyka - Maciej Frączyk

Oglądasz kogoś w sieci, widzisz jak sprośne, perfidne, wulgarne i odrażające słowa wypowiada, wytwarzasz w głowie ocenę tej osobistości jako nienormalnej, a następnie bierzesz jego książkę i... Twoje wyobrażenia burzą się niczym World Trade Center.

 

Niekrytego Krytyka odbierałem, jako pustego, ale i zarazem strasznie inteligentnego człowieka. Jego żarty na poziomie dzisiejszych gimnazjalistów, przestały mnie bawić już jakiś czas temu - a mimo to nadal oglądam jego filmy na YT. To się nazywa moc perswazji.

 

Książka po przez swoją okładkę, może odstraszać osoby dorosłe. Nie sięgną po nią, ponieważ pomyślą, że jej przeznaczenie kończy się na wieku poniżej 16 lat (niczym filmy). Jednak, kompletnie tak nie jest. Treść została ubrana w subiektywne opinie autora, na temat otaczającego nasz świata oraz naszego społeczeństwa. Porusza on bardzo ciekawe tematy tyczące się dorosłości oraz wielu niestosowanych zachowań Polaków. Dobitnie przedstawia fakty, które pokazują, że to jacy jesteśmy dziś, kompletnie nie będzie miało odwzorowania w przyszłości, jeśli weźmiemy życie we własne ręce i wyzbędziemy się ograniczeń. W pewnym stopniu jest również skróconą biografią autora, ponieważ często pisze o swoich poczynaniach z dzieciństwa oraz tym, jak pewne wydarzenia z tamtych lat, wpłynęły na jego obecne jestestwo.

 

Każdy kto pragnie dostać solidnego kopa w tyłek, powinien przeczytać tę książkę. Uświadamia nam, że nie powinniśmy patrzeć na innych ludzi i uzależniać się od ich zdania na danym temat, bo to oni najbardziej blokują nasz samorozwój - po przez swoją krytykę lub zazdrość.

 

Krytyk nigdy nie szczędzi słów w swoich filmach, karmi się tematami tabu, a wulgaryzmy traktuje jako stosowne przecinki w zdaniach. Lektura również jest bogata w tego typu "frazesy", lecz właśnie to nadaje jej stosowny klimat.

 

Tą oto książką rozpoczynam serię lektur internetowych celebrytów. Chcę poznać ich zdania, opinię oraz to co sprawiło, że zaczęli robić to co robią. Blogerzy, vlogerzy - wszystkich, których czytam lub oglądam.

 

Dla tych, którzy nie znają Macieja Frączyka wstawiam link do jednego z jego filmów. Enjoy!


"To co jesz po kryjomu, będziesz później nosić przy wszystkich."

Gringo wśród dzikich plemion - Wojciech Cejrowski

Gringo wśród dzikich plemion - Cejrowski Wojciech

Cejrowski mnie nie zawiódł. Ta część była o wiele lepsza od poprzedniej. Naprawdę. Tyle czarnego humoru i prześmiewczych historyjek już dawno nie spotkałem w żadnej lekturze.

 

Standardowo rozpoczął od opisywania swoich przygód związanych z Ameryką Południową i Indianami zamieszkującymi owe tereny. Jak się okazało, ucywilizowani Indianie są groźni dla gringo. Natomiast ci z dala od globalizacji normalni, spokojni, z poczuciem humoru. Przypadek? Nie sądzę.

 

W tej książce jest masa wskazówek, dla przyszłego podróżnika, który chciałby odwiedzić tamte tereny. Nie tylko jest naoczną opowieścią Wojtka, ale i również swego rodzaju drogowskazem, który pokazuje nam jak postępować będąc tam. Zasada numer jeden: Bez przewodnika nie idź w dżungle!; Zasada numer dwa: Przewodnik ma zawsze rację. Wiedząc o tych dwóch aspektach, uchronimy się przed śmiercią oraz przeżyjemy przygodę swojego życia.

 

Książką posiada momenty w których śmiałem się na głos. Jest to dość specyficzne odczucie, ponieważ nie doświadczam tego na co dzień. Słowo pisane w rękach Cejrowskiego to po prostu perfekcja. Tak opowiadać sytuację jak on, potrafi tylko nieliczna dola pisarzy.

 

Ogromnym minusem owej książka, była mała ilość fotografii. Czułem pewien niedosyt, ponieważ w poprzedniej części, mogłem nacieszyć nie tylko zmysły, ale i również oczy. Tutaj było ubogo. No cóż, widocznie sam Cejrowski to zauważył, ponieważ ta poprzednia czytania przeze mnie cześć, była drugim z kolei dziełem pisarza.

 

I tylko za ten szkopuł, opowieść ta nie dostała 5 gwiazdek. A szkoda...

 

Milczenie owiec - Thomas Harris

Milczenie owiec   - Thomas Harris

Adaptacja filmowa świetna. Rola Anthonego Hopkinsa rewelacyjna. Książka poprawna...

 

Ponownie czytając książkę wiedziałem wszystko co się w niej wydarzy. Scenariusz filmu, musiał być praktycznie żywcem przepisany z książki, ponieważ po raz pierwszy nie dostrzegłem różnic wątkowych. Podczas czytania odczuwałem nudę. Nic specjalnego w końcu nie mogła mnie w żaden sposób zaskoczyć. Jednak mimo wszystko muszę przyznać, iż napisana została w bardzo dobry, inteligentny sposób. Niektóre użyte w niej słowa  były dla mnie całkowicie obce i nigdy nie zasłyszane. Taka lektura kształci mnie językowo, a co za tym idzie - rozwija. I to najbardziej cenię w każdej lekturze.

 

Nie żałuję, że wziąłem ją do ręki pomimo oglądania adaptacji. Pozwoliła mi bardziej "wejść" w umysły seryjnych morderców i poznać ich procesy myślowe.

 

Nie będę w tej recenzji pisał streszczenia, ponieważ uważam iż każdy kto interesuje się trochę filmem lub książką, musiał mieć do czynienia z owym dziełem. A jeśli nigdy o tym nie słyszał, to niech najpierw skończy 18 lat, bo to nie lektura dla dzieci.

Carrie - Stephen King

Carrie - King Stephen

W sieci panuje ostra reklama nowej ekranizacji powieści Stephena Kinga "Carrie", a więc i natknęło mnie by zmierzyć się z jej książkową wersją. Nie żałuję.

 

Nigdy dotąd nie miałem okazji czytać niczego co wyszło z pod ręki Kinga. Wzbraniałem się przed tym, czytając inne książki, aby móc wyrobić w sobie pewien gust czytelniczy, który pozwoliłby mi na skonfrontowanie domniemanego fenomenu Stephena, względem innych pisarzy. Tłumy miały rację. Da się go czytać. Trzeba sięgać po jego dzieła.

 

Do rzeczy...

 

Opowieść o Carrie uświadomiła mi dokładnie, jaki wpływ na człowieka mają inni. Rówieśnicy każdego dnia mieszali ją z błotem, wyzywali, upokarzali, zmuszali do niecnych występków. Chłopcy, dziewczęta - wszyscy. Na dodatek miała chorą psychicznie matkę, która była fanatyczką religijną, dla której czerwień była grzechem, programy w tv były grzechem oraz spotykanie się z chłopcami było grzechem. Carrie za każde złamanie "regulaminu" matki, była zamykana w komórce na miotły i zmuszana do modlitwy. Nie miała ani lekkiego, ani przebojowego życia. Pewnego dnia, gdy bardzo potężnie się zdenerwowała, odkryła w sobie moc polegającą na możności przenoszenia rzeczy, przy pomocy własnej woli. Mogła dokonać wszystkiego. Pewnego dnia postanowiła tę moc wykorzystać, do zemsty. Chciała by wszyscy ci którzy tak nią gardzili, czuli to samo co ona... tylko inaczej. Musze przyznać iż udało jej się to dokonać w sposób perfekcyjny.

 

Dlaczego tylko 3 gwiazdki?

Nie podobały mi się wtrącane w treść fabuły, rzekome listy bohaterów oraz transkrypcję z przesłuchań świadków. Zdradzały one wszystko to co miało się wydarzyć podczas czytania dalszych losów tytułowej bohaterki. Nie cierpię, gdy ktoś odbiera mi możliwość dociekania oraz zastanawiania się co się wydarzy, co się stanie za chwilę. Po prostu tego nie znoszę. Automatycznie odjąłem dwie gwiazdki - należy się.

 

Sama opowieść zachwyca i jest pisana dojrzałym słownictwem, a nie nastoletnim bełkotem. King potrafi opowiadać i wprowadzać czytelnika w nastrój. Chętnie przeczytam jego kolejne dzieła.

 

Na film, którego premiera odbyła się 2 dni temu, również się wybiorę. Chcę zobaczyć jak twórcy poradzili sobie z efektami specjalnymi, których w książce jest multum.

 

 

"Życie to nie sport dla widzów. Jeśli będziesz się tylko przyglądać, nie zauważysz jak przejdzie ci koło nosa.
"

- Dzwonnik z Notre Dame

"Ludzie strzelają bez prochu.
"

- Moja babcia

Czarna seria...

Płatki na wietrze - Andrews Virginia C. Trzynaście lat później - Jasper Kent Hannibal po drugiej stronie maski - Thomas Harris Poradnik pozytywnego myślenia - Joanna Dziubińska, Maria Borzobohata-Sawicka, Matthew Quick

Coraz bardziej zastanawiam się nad tym, czy jestem wybrednym czytelnikiem? Gdy czytam książkę, chce by od samego początku zainteresowała mnie sobą. Nie mam ochoty na długie nic nie wnoszące wstępy. Jeśli książka po pierwszych 100 stronach mnie nie zachwyci, odstawiam ją na bok i nigdy już do niej nie wracam. Ostatnie wybory lektur, okazały się całkowitą pomyłką.

 

Zdecydowałem się na kontynuację serii przygód rodzeństwa przetrzymywanego na poddaszu. Sięgnąłem po "Płatki na wietrze". Rozczarowałem się. Pierwsza część mnie zachwyciła swoją innością, rozwojem akcji i całą budową. Druga natomiast była zwykłym dnem. Non stop opisywane były uczucia głównej bohaterki, która w wieku 16 lat miała skłonności do nimfomanii - przynajmniej ja to tak odebrałem. Nie podnieca mnie to, nie interesuje - odstawiona.

 

Kolejną próbą była kontynuacja wydarzeń historycznych z grupą opryczników. Na ruszt zarzuciłem "Trzynaście lat później". Wszystko rozpoczęło się od opisów historycznych wydarzeń, o których już teraz nawet nie pamiętam. Następnie ni stąd ni zowąd, autor przeszedł do przypominania wydarzeń, które miały miejsce w poprzedniej części. Czyli jeśli ktoś nie czytał pierwszego dzieła, może śmiało rozpocząć czytanie drugiej części, ponieważ na samym początku jest streszczanie tego co się w niej działo. Nie znoszę powtórek. Pragnę nowości, świeżej krwi. Nie dano mi tego - odstawiona.

 

Z wielką nadzieją podszedłem do "Hannibal po drugiej stronie maski". Uwielbiam tą inteligentną postać, dlatego zdecydowałem, że uzupełnię braki filmowe, wydarzeniami opisywanymi w książce. Nie czytałem recenzji, nie słyszałem o niej i to był błąd. Zamiast przygód dorosłego Hannibala, przyszło mi się zmierzyć z jego dzieciństwem. Przepraszam, ale nie interesuje mnie to co wykreowało jego światopogląd. Może gdyby to było pisane w sposób ciekawy i poukładany, dokończyłbym całość. Autor natomiast zawalił mnie wieloma wydarzeniami na raz. Co strona to coś nowego. Niestety, mój mózg pewne wydarzenia przyswaja powoli, ponieważ uwielbiam budowanie napięcia. Lubię gdy ilość informacji dozuje się i rozkłada na całość lektury. Tutaj nie potrafiłem się skupić. Odstawiona.

 

Jako koło ratunkowe, postanowiłem sięgnąć po coś nowego, odmiennego. Wybrałem "Poradnik pozytywnego myślenia". Zachwalali film, więc sięgnął po książkę. Zaserwowano mi pamiętnik z życia chorego psychicznie faceta, który mieszka z rodzicami i posiadana wyimaginowaną żonę. Zachowuje się jak 12 latek, który nie do końca wie co jest dobre, a co złe. Przepraszam bardzo, ale z racji tego iż interesuje mnie rozwój osobisty, chcę by książki, bez względu na rodzaj, czegoś mnie uczyły. Ta lektura zniesmaczyła mnie do tego stopnia, że postaram się wystrzegać innej twórczości jego autora. Odstawiona.

 

***

 

Postanowiłem, że od tej pory w mojej prywatnej biblioteczce, będę umieszczał każdą książkę po którą sięgnąłem, ale nie skończyłem. Wszystkie te, których nie dokończyłem z różnych powodów, będą automatycznie otrzymywać ocenę w postaci pół gwiazdki i trafiać na specjalną półkę nazwaną adekwatnie do moich odczuć, czyli "DNO". Pozwoli mi to na zapamiętanie "nietrafionych" książek, po które mógłbym kiedyś sięgnąć ponownie, jeśli zapomniałbym, że już miałem z nimi do czynienia.

Chustka - Joanna Sałyga

Chustka - Piotr Sałyga, Joanna Sałyga

Zawsze zastanawiałem się co czują osoby, które wiedzą, że ich dni są policzone. Jak postępują? Co im świta w głowie? Znalazłem odpowiedź.

 

Joanna zachorowała na raka z dnia na dzień. Walczyła dzielnie przez ponad dwa lata, a jej pamiętnik w postaci zapisków z bloga, dokładnie odpowiedział mi na moje w/w pytania. Człowiek nieuleczalnie chory, napawa się pozytywną energią. Nie zamyka się w sobie, a wręcz przeciwnie otwiera się na świat i pragnie realizować cele, na które wcześniej nie wystarczyło motywacji. Dzielnie walczy z chorobą i dostrzega piękno otaczającego go świata. Chustka była tego żywym przykładem. Swój blog pisała, nie dlatego, aby się wygadać, ale aby stworzyć pamiętnik dla swojego synka, który gdy stanie się mężczyzną przypomni sobie o mamie, która go tak bardzo kochała. Przeczyta odczucia matki, która oddałaby wszystko, aby móc być przy synku o jeden dzień dłużej. Przeczyta o prawdziwej matczynej miłości, którą go darzyła oraz o tym jak bardzo by chciała, aby stał się prawym człowiekiem, którego życie będzie usłane większą ilością sukcesów, aniżeli porażek.

 

Historia Chustki inspiruje i przypomina nam o tym, że poza pracą i użalaniem się nad sobą są jeszcze inne piękne wartości, które warto pielęgnować. Nie warto dla kariery, oddalać się od rodziny. Czasem trzeba się zatrzymać i spojrzeć na swoje życie od strony widza, aby dostrzec błędy które popełniamy.

 

Chustki nie ma, ale cieszę się, że postanowiła zostawić po sobie słowa, które są w stanie podnieść się na duchu innych.

 

Spoczywaj w pokoju Joanno [*]

 

Inspirujące cytaty z książki:

 

I.

pytaj, błądź, stawaj w poprzek, płyń pod prąd, znajduj,

sam wyznaczaj drogę,

nigdy nie uginaj karku,

masy nie pokonasz, ale kropla drąży skałę.

celebruj swoje życie.

 

Dwunastu - Jasper Kent

Dwunastu - Jasper Kent

Rewelacja, to za mało, aby określić to arcydzieło. Książka pod każdym względem, zachwyciła moje gusta. Była akcja, budowanie napięcia, momenty zaskoczenia, brak przewidywalności kolejności wydarzeń - rewelacja.

 

Jasper Kent oparł swoją wyimaginowaną historię na podstawie wojny Napoleona Bonapartego z Rosją. Idealnie połączył fakty historyczne z fikcją. W sposób perfekcyjny wstrzelił się w moje gusto czytelnicze.

 

Książką została wydana w dość nietypowej formie. Strony były bogate w obszerniejszą ilość treści, aniżeli ma to się w innych lekturach. Pomimo maczkowego druku, spodobała mi się owa forma. Oby więcej takich wydań.

 

Historia przedstawiona w treści opiera się na żołnierzu, który bierze udział w akcjach specjalnych. W swojej jednostce posiada przyjaciół, z którymi robi wszystko, aby popsuć plany ataku na Moskwę Napoleona. Jeden z jego kompanów, pewnego dnia zaprasza do wspólnej walki z wrogiem  dwunastu opryczników, którzy okazują się być wygłodniałymi wampirami. I tutaj zaczyna się seria wydarzeń, których nie warto opisywać. Trzeba je przeczytać i zasmakować fenomenu autora.

 

Książką ani na chwilę nie pozwala nam na nudę. Dla mnie była czymś czego szukałem od dawna. Inspirowała, zachwycała, uczyła. I taka mogłaby być każda lektura.

 

Inspirujące cytaty z książki

I.

[...] najlepszą drogą do sukcesu jest zaprzyjaźnienie się z klientami.

 

 

Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń! - Nick Vujicic

Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń! - Nick Vujicic

Autora znam z filmików na youtube, a konkretnie z tego: http://www.youtube.com/watch?v=x88HxpAKD6o 

Urzekła mnie jego osobowość, ujęła historia życia. Gdy tylko dowiedziałem się, że napisał książkę, nie mogłem jej nie przeczytać.

 

Nick to osoba, która kocha życie, ludzi oraz swoją religię. Bije od niego tak pozytywna energia, że potrafi nią zarazić każdego, kto miał z nim styczność, czy to osobistą, czy wirtualną lub też papierową. Opisywane historie jego życia, pokazują, że nie miał on lekko. Był wyśmiewany, poniewierany oraz ignorowany przez swoją niepełnosprawność. Miał chwilę zawahania - chciał się zabić. Jednak podniósł się psychicznie i zrobił coś czego wielu zdrowych ludzi, nigdy nie będzie w stanie. Zaczął żyć pełnią życia i zaakceptował swoje wady. Opisywane przeżycia oraz problemy, która udało mu się rozwiązać, inspirują oraz wprawiają w niedowierzanie. Książkę czytało mi się tak lekko, że skończyłem ją w kilka godzin. Nie było to zwykłe czytanie. Nick wprawił mnie w pozytywny nastrój i przedstawił chwilę grozy z własnego życia, w taki sposób, że nie odczuwałem współczucia. Jak to zrobił? Nie mam pojęcia.

 

Mógłbym o nim oraz o jego książce, pisać długo, ale to kompletnie mija się z celem. Jeśli chcesz, aby coś zainspirowało cię do zmian w swoim życiu, sięgnij po tę książkę.

 

Po zakończeniu lektury, poczułem wewnętrzny wstyd. Jestem sprawny, mam dwie, nogi ręce, jestem zdrowy, wychowałem się w pospolitej rodzinie, bez patologii. A mimo to nadal nie odnoszę sukcesów w dziedzinach w których tak bardzo chciałbym zasłynąć. Nick wyjaśnił mi, że największą przeszkodą w drodze do realizacji marzeń jestem ja sam. Jeśli się przełamię to mogę wszystko. Gdyby on nie postanowił zmienić swojego światopoglądu, dziś byłby nikim. Zwykłym dorosłym bez perspektyw, na utrzymaniu rodziny. Dlatego, że oderwał się od lokalnej rzeczywistości i wyruszył w świat, odniósł sukces. Jest i będzie on moim wzorem do naśladowania. Mam nadzieję, że przyjdzie mi kiedyś być na jego szkoleniu, ponieważ takich ludzi trzeba poznawać osobiście.

 

Nick - dziękuję ci za naładowanie mnie pozytywną energią. Jesteś wielki!

 

Inspirujące cytaty z książki

I.
Chcę ci powiedzieć, że niezależnie od warunków i okoliczności, w jakich żyjesz, możesz zmienić ten świat na lepsze - masz misję, która może wypełnić Twoje życie do ostatniego tchnienia.

 

II.

Jeśli nie dostałeś jeszcze swoich pięciu minut, być może po prostu nie uznano Cię za gotowego... Jesteś odpowiedzialny za swój sukces. Podejmij tę odpowiedzialność, przygotowując się najlepiej jak potrafisz. A kiedy będziesz już gotowy, okazja zapuka do Twoich drzwi we właściwym czasie. Uwierz w siebie!

 

III.

Uwierz w możliwości. Niezależnie od tego jak mroczne wydaję się dziś twoje życie, wznieś oczy ku górze, by dostrzec nowe możliwości. Nie trać ich z oczu - one zawsze istnieją.

-Vincent Peale

IV.

Przeciwności, z którymi musimy się zmierzyć, często sprawiają, że stajemy się silniejsi. A to, co dziś wydaje się stratą, jutro może okazać się zyskiem.

 

 

 

 

 

 

Upiory XX wieku - Hill Joe

Upiory XX wieku - Joe Hill, Piotr Amsterdamski

Biorąc do ręki książkę z pułki tytułowanej jako "horror", mam nadzieję, że faktycznie taka ona będzie. Na początku jest wytłumaczenie, które uświadamia nas, że opowiadania w niej zawarte są inne, aniżeli wszystkie które do tej pory powstały. I faktycznie autor miał rację. Opowiadania te swoim przekazem oraz treścią dostosowane były do umysłu 10 latka. W przedstawionych treściach nie doszukałem się kunsztu grozy, które tak sobie cenię w tego typu opowiastkach. Podczas czytania, w każdej historii doszukiwałem się czegoś co będzie straszne i wywoła we mnie szereg emocji. Niestety tylko jedna historia zaspokoiła moje pragnienie, o chłopcu, który zamienił się w robala i zjadł wnętrzności ojca. Gdy brakowało przemocy oraz grozy, doszukiwałem się psychologicznych zagadek - niestety i tego brak. Książki nie doczytałem do końca, pominąłem 3 ostatnie odpowiadania, gdyż miałem już po prostu dość straty czasu na badziewną produkcję. Śmiało mogę powiedzieć, iż była to najgorsza książką w życiu, jaką dano mi było przeczytać.

 

Nie wróżę świetlanej kariery synowi Stephena King'a.

 

 

 

 

Gra o Tron - George R. R. Martin

Gra o tron (Pieśń lodu i ognia, #1) - Paweł Kruk, George R.R. Martin

Szczerze powiedziawszy byłem dość sceptycznie nastawiony do sięgnięcia po tę książkę, ponieważ bałem się, iż rażąco będzie odbiegać wątkami od obejrzanego w całości serialu. Okazało się jednak, że serial to żywa kopia książki, ze zmienionymi lekko wątkami oraz chronologią. Niektóre zdarzenia z książki rozgrywały się o wiele wcześniej, niż te w serialu. Kolejna sprawa. Wiele tekstów zostało zapożyczonych i umieszczonych w scenariuszu - bardzo dobrze pamiętam owe wątki.

 

Książką sama w sobie napisana jest normalnym pospolitym językiem, który nie wymaga główkowania. Obawiałem się, że pojawi się w niej dość sporo dialogów, które będą napisane w starodawnym języku ludzi średniowiecza. Nie cierpię tego i tutaj ukłony dla Georde R.R. Martin'a, że zdecydował się jednak zachować rozum.

 

Książką dość łagodnie opisuje Tyriona - mojego ulubieńca. Pomimo niewyparzonego języka, nadal jest zbyt łagodny. Serial pokazuje go jako miłego skurwysyna, który miażdży ludzi swoją inteligencją. Tego najbardziej mi brakowało w lekturze. To samo tyczy się Joffrey'a. Serial zrobił z niego typowego mamisynka, któremu wszystko wolno. Książka przedstawia go jako mężnego Pana, który po prostu słucha się swojej matki. Powstały kontrast zirytował mnie, ponieważ oczekiwałem ujednolicenie charakteru bohatera.

 

George R. R. Martin w sposób wspaniały i subtelny potrafił opisywać sceny erotyczne. W jednym lub trzech zdaniach przedstawiał akty seksualne, który nie wymagały czterostronicowych opisów, tak jak to się odbywało w "50 twarzy Greya." Nie potrafię dokładnie opisać swoich odczuć z tym związanych, ale mogę wyrazić to jedynie słowem - PERFEKCJA. Nigdy dotąd nie spotkałem się z tak dobrymi opisami seksualności bohaterów.

 

Książkę czytało mi się szybko, sprawnie i dobrze. Przeszkadzał mi jedynie podział rozdziałów na historię kilku osób na raz. Często zanim rozpocząłem czytać rozdział dotyczący Denerys, musiałem pomyśleć o tym co wcześniej się wydarzyło, aby być ponownie na bieżąco. Takie rozwiązaniem było dla mnie pewną trudnością, ale z drugiej strony pozwalało to na usystematyzowanie wydarzeń, które razem pełniły jedną całość. Mało tego... Dzięki zmianom bohaterów co rozdział, w książce ciągle działo się coś nowego. Nie można było odczuć nudy.

 

Niestety po kolejną część prawdopodobnie nie sięgnę, z prostej przyczyny - nie lubię przewidywać tego co się za chwilę stanie. Obejrzałem  każdą serie "Gry o Tron", przez to czytając książkę nic mnie nie mogło zaskoczyć. Nowością były jedynie dla mnie opisy Martina, które nadawały klimat danemu wydarzeniu. Uwielbiam odkrywać książkę. Wiedząc co się stanie za chwilę, tracę pewne odczucia takie jak radość, zaskoczenie, zwątpienie, ciekawość. A to właśnie te czynniki wpływają na mój zachwyt danym dziełem literackim. Książka mnie nie zawiodła, ale i zarazem nie zaskoczyła. Czuję niedosyt wrażeń i swego rodzaju jałowość.

 

Teraz już wiem, że lepiej najpierw przeczytać książkę, a dopiero potem oglądać adaptację. Dokładnie tak...

 

Inspirujące cytaty z książki

I.
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś. Bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoim słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko Tobie.

Kwiaty na poddaszu - Andrews Virginia C.

Kwiaty na poddaszu - Andrews Virginia C.

Nie sądziłem, że czytając książkę zostanę tak zaskoczony jej fabułą. Widocznie zbyt mało ich przeczytałem, aby przestać być zaskakiwanym...

"Kwiaty na poddaszu" zrobiły na mnie dość spore wrażenie, ale i wywołały mieszane uczucia. Książką opowiada o dzieciach, które matka zamknęła w pokoju na posesji jej rodziców. Babka - jędza, która nienawidzi dzieci; Dziadek - nienawidzi swojej córki za to, że wyszła za jego brata, a jej wujka; Matka - złota kobieta, do czasu aż wychodzi jej prawdziwe oblicze; Czwórka rodzeństwa - słodkie bliźniaki oraz starsza siostra i najstarszy brat.

 

Książką rozpoczęła się bardzo dynamicznie. Zginął ojciec rodziny i matka postanowiła sprzedać dom i umieścić swoje dzieci na poddaszu, w domu swojego ojca, bez jego wiedzy. Potem długo, długo nic ciekawego się nie działo. Autorka opisywała dni i zajęcia jakie wykonywały dzieci, zamknięte przez 24h w pokoju z poddaszem. Uwielbiam akcję i monotonne opisy mnie nudzą, przez co książka przez dobre 100 stron była męcząca. W końcu pod koniec (ostatnie 50 stron), ponownie rozpoczęła się akcja i zaczęło się wyjaśniać kilkanaście różnych wątków na raz, które wzbudziły we mnie silne uczucia i zachęciły do sięgnięcia po kolejną część (wkrótce rozpocznę jej czytanie).

 

Książka była na pewien sposób chora, ale i przez to bardzo interesująca. Były wątki kazirodcze (seks brata ze swoją siostrą), śmierć ojca rodziny, śmierć jednego z bliźniąt, którego otruła własna matka. Postać matki pokazała jak człowiek może być dwulicowy. Z jednej strony udawała, że dba o dzieci, a z drugiej próbowała się ich pozbyć, mając na względzie tylko i wyłącznie własne dobro.

 

Treść książki, poruszyła bardzo dużo wątków, które nie został do końca wyjaśnione i mam nadzieję, że ich uzupełnienie odnajdę w kolejnej części.

Gdybym miał polecić tą książkę, powiedziałbym tak: "Jeśli lubisz chore opowieści, przepełnione brakiem realizmu, sięgnij po nią i zasmakuj porządnej fikcji literackiej."

 

Ważne cytaty z książki

I.
Śmierć jest ślepym żniwiarzem, niełaskawym dla kochanych i potrzebnych.